środa, 6 kwietnia 2016

Tragiczna ballada o nalewaniu piwa.



***

- Kiedyś byłem rozchwytywany i otrzymywałem masę zaproszeń na imprezy - wspomniał młodzieniec, już nie podlotek, ale i nie starzec. Jakiś Jan- znajomy kumpel dobry. Otworzył piwo - Chcesz?
- Tak, nalej. No a teraz? - pytasz go.
- Stary... teraz - sobota, wieczór, a ja przed TV ,,Małych Gigantów" napierdalam.
-  No trochę zmieszałeś mnie tym tytułem. Janek, przecież Ty nie lubisz dzieci, zawsze nazywałeś je krzykliwymi bachorami, niewdzięcznymi pasożytami i bastionem żydostwa - najdelikatniej rzecz ujmując.
- Wiem, stary...  Zdrowie! - podniósł kufel do góry.
- Na zdrowie Janek, na zdrowie... za spotkanie - uśmiechnąłeś się tak jakby gorzko i przez łzy.

I wtedy przyszła Ona.
Janowa żona, we mgle otulona, blond włosy krótkie,
dłonie malutkie,
beżowa sukienka z  SugarFree,
usiadła na sofie mrucząc do siebie - Janek, nalej mi.
/
Na słowa swej lubej
Janek  wstał powoli, wziął się pod boki,
poprawił spodnie, koszulkę naciągnął i leje.
Leje powoli, z wielką precyzją, skupieniem na twarzy
Bo nikt jeszcze nie wie, że właśnie teraz jego
najbliższy los się waży.
Wziął więc butelkę, w drugą dłoń kufel, magiczne swe dłonie wprawił w ruch.
Zaciska zęby, przymruża oczy i... Jest!
,,O! Pij, me Słońce! Zobacz - nalane, jak trzeba" - wykrzyknął szczęśliwie i nutą dumy
,, Widzę, mój stary, jest jak należy. Pójdę więc po trochę talerzy"
 /
Przyniosła talerzy, sztuk trzy.
Ciasto zaczęła rozdzielać
Usiadła na sofie, nogi zarzucając, gwizdała radośnie niecny plan obmyślając.
,,A gdyby tak spłodzić sobie bobasa
a później uwiązać przy sobie
tego fagasa?"
Byłby to nawet plan rezolutny,
gdyby nie to, że Janek, jej wybranek
bywa w kwestii dzieci niezwykle okrutny
w poglądach. 
Piwo nalane, na stoliczku stoi
Ona czuje w sercu, że się trochę boi
idzie więc do toalety, podpudrować nos
żeby w ciszy obmyślić swój ostateczny cios.


- Wiesz co, Janek? Ja chyba już pójdę - mówisz do kumpla, którego jak sam uważałeś jeszcze przed chwilą tak dobrze znałeś.
- Ej, niedługo odpalamy program! Zostań, będzie fun.
- Po tym wszystkim to daj mi chłopie gun.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz